#153 Muzyka czasu wojny. Jak brzmiał koniec wojny?

Czerwonoarmiści w Berlinie (1945) fot. Bundesarchiv

80 lat temu, 8 maja ok. godz. 22:30 w dawnym kasynie oficerskim w dzielnicy Karlshorst w Berlinie delegacja niemiecka, której przewodniczył feldmarszałek Wilhelm Keitel, podpisała akt bezwarunkowej kapitulacji III Rzeszy. Zakończyła się II wojna w Europie. W kolejnych dniach stopniowo milkły wystrzały z karabinów i eksplozje pocisków artyleryjskich oraz bomb.

Nie milkła za to muzyka, która w wielu momentach tej wojny była nie tylko głosem nadziei i pokrzepienia, ale także (może nawet częściej) przedłużeniem walki zbrojnej, narzędziem propagandy i opresji. Uwielbiana przez czerwonoarmistów Lidija Rusłanowa wyśpiewująca na stopniach Reichstagu „Katiuszę” tworzyła ścieżkę dźwiękową brutalnego rozrachunku ze stolicą Tysiącletniej Rzeszy, przez którą przetaczała się fala sowieckiej przemocy. Po drugiej stronie amerykańskim (i niemieckim) żołnierzom na otarcie łez „Lili Marlen” śpiewała Marlene Dietrich.

W szwajcarskim radiu rozbrzmiewała nieco naiwna, zawczasu przygotowana kompozycja „In terra pax” Franka Martin, rozgłośnie angielskie i amerykańskie nadawały hymny państwowe i grały… Beethovena. Jak brzmiał koniec wojny?

Podcastu można wysłuchać także na Breaker, Pocket CastsRadioPublic oraz Apple Podcasts. Jest dostępny także na YouTube.

Podcast powstał dzięki⁠⁠⁠ Mecenasom⁠⁠⁠ Szafy Melomana. Jeśli chcesz stać się jednym z nich i wspierać pierwszy polski podcast o muzyce klasycznej, odwiedź mój profil w serwisie⁠⁠⁠ Patronite.pl⁠⁠⁠.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *