Należał do paryskiej bohemy, przyjaźnił się z Verlainem. Był duszą towarzystwa, miłośnikiem malarstwa oraz wyznawcą Wagnera. Gdy w Monachium usłyszał po raz pierwszy „Tristana”, powiedział: „Na to A w wiolonczelach czekałem całe życie”. Kompozytorem na poważnie stał się dopiero po czterdziestce i na zrealizowanie marzeń miał tylko kilkanaście lat. Ale dobrze je wykorzystał: niepozorna operetka „Król mimo woli”, której bohaterem tytułowym jest niesławny Henryk Walezy, była dla Ravela muzycznym objawieniem – według niego wyznaczyła nowy kierunek harmonii muzyki francuskiej. Poulenc stwierdził, że „Idylle”, jedna z miniatur fortepianowych Chabriera, to „pierwszy miłosny pocałunek”, o którym jego muzyka nigdy nie zapomniała.
Kim był Emmanuel Chabrier, kompozytor-samouk, którego twórczość bezpośrednio poprzedzała wielki przełom XX wieku? O tym opowiadam w najnowszym odcinku Szafy.
Muzyka w odcinku:
- Chabrier, „Fête polonaise” z opery „Le roi malgré lui”, Detroit Symphony Orchestra, dyr. Paul Paray, Mercury 1959.
- Auber, Entr’acte do Aktu III opery „La bergère châtelaine”, Czeska Orkiestra Kameralna Filharmonii w Pardubicach, dyr. Dario Salvi, NAXOS 2019.
- Wagner, Uwertura do „Tannhäusera” [fragment], Orchester der Bayreuther Festspiele, dyr. Joseph Keilberth (live, 1954)
- Chabrier, „España” [fragment], aranż. C. Chevillard, wyk. A. Ciccolini Erato 1969.
- Chabrier, „Mauresque” i „Idylle” z „Dix Pièces pittoresques pour piano”, wyk. Marcelle Meyer, EMI 1955.
- Chabrier, „Gwendoline” [finał], wyk. Orchestre National de France Choers de Radio-France, Ana-Maria Miranda (Gwendoline), Claude Méloni (Harald), Peyo Garazzi (Armel), dyr. Henri Gallois, 1977.
- E. Chabrier, „Feuillet d’album” z „Cinq pièces posthumes”, wyk. Marcelle Meyer, EMI 1955.
Podcastu można wysłuchać także na Breaker, Google Podcasts, Pocket Casts, RadioPublic oraz Apple Podcasts.
Zrealizowano w ramach stypendium Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Ilustr. Édouard Manet, „Emmanuel Chabrier” olej na płótnie (1881)
Dodaj komentarz