Na co iść… Sacrum Profanum 2018

Ostatni wpis „Na co iść…” cieszył się sporą popularnością, dlatego pomyślałem, że zrobię z tego cykl, w którym znajdziecie moje polecajki festiwali, repertuarów filharmonii, oper i innych miejsc, w których rozbrzmiewa muzyka. Postaram się trzymać formuły TOP 5, przy założeniu, że oczywiście najlepiej iść na wszystko 🙂 Każdy wybór staram się uzasadnić, ale jeśli czujecie, że coś pominąłem, pole do komentowania jest do Waszej dyspozycji.

Program tegorocznej edycji Sacrum Profanum porządkują cztery pasma – NPDLGŁŚĆ, WLNŚĆ, EMNCPCJ, FNTZMT – każde z nich ma szerokie znaczenie, w które wpisują się kolejne koncerty. Dodatkowo organizatorzy przewidzieli, że nowa muzyka bywa trudna w odbiorze i wydarzeniom festiwalowym przypisali kategorie – „dla początkujących”, „dla zajawionych” i „dla wtajemniczonych” (trochę to przypomina wybór poziomu trudności w grze komputerowej). Szafa Melomana postara się być na każdym koncercie – na fanpage’u znajdziecie codzienne wrażenia, a na koniec zamieszczę na blogu jedną dużą relację z całości. Stay tuned!

 

  1. AHAT ILĪ – SIOSTRA BOGÓW (opera)

(16.09, 17.09, ICE Kraków / FNTZMT, NPDLGŁŚĆ, dla początkujących)

Ta festiwalowa superprodukcja przyciąga już samymi nazwiskami. Libretto wyszło spod pióra Olgi Tokarczuk, muzykę napisał Aleksander Nowak, a reżyserii podjęła się Pia Partum. To pierwsza opera bazująca na dziele literackim Tokarczuk – powieści Anna In w grobowcach świata. Na scenie zobaczymy między innymi Urszulę Kryger (posłuchajcie, jak śpiewa Szymanowskiego i Karłowicza – tu nie trzeba komentarza), Joannę Freszel (świetnej, zwłaszcza we współczesnym repertuarze), Ewę Biegas (mocny i wszechstronny sopran) oraz Chór Polskiego Radia z orkiestrą AUKSO prowadzoną przez Marka Mosia. Dodatkowo warto wybrać się na spotkanie z twórcami, które poprowadzi Michał Nogaś (17 września, godz. 17.30, Centrum Kongresowe ICE Kraków).

 

  1. ACTIONS – PENDERECKI, SHAeFFER

(11.09, Muzeum Inżynierii Miejskiej / WLNŚĆ, NPDLGŁŚĆ, dla początkujących)

Dwóch gigantów polskiej muzyki XX wieku w ciekawym programie. Actions na orkiestrę freejazzową (1971) było debiutem dyrygenckim Krzysztofa Pendereckiego, obchodzącego w tym roku 80. urodziny. To utwór praktycznie bez partytury – muzycy muszą opierać się na nagraniu oraz szkicowych zapisach muzycznych przebiegów – reszta to improwizacja. Nie dziwi więc, że wykonanie odbywa się w paśmie WLNŚĆ. To samo dotyczy Schaeffera, którego graficzne partytury są w równym stopniu dziełem plastycznym i muzycznym, a których wykonanie również będzie wymagało twórczej wolności. Wystąpi znany polskiej publiczności Mats Gustafsson, jeden z najlepszych freejazzowych saksofonistów na świecie, oraz jego Fire! Orchestra, która ma na swoim koncie kilka niemałych sukcesów płytowych – Exit! (2013), Enter (2014) czy Ritual (2016).

 

  1. FOLK MUSIC (Z DEDYKACJĄ DLA KRAKOWSKIEGO PROFESORA)

(13.09, Małopolski Ogród Sztuki / FNTZMT, NPDLGŁŚĆ, dla początkujących)

Zygmunt Krauze, główny bohater trzeciego dnia festiwalu, powiedział w jednym z wywiadów: Moja postawa jest taka: mam wewnętrzne przekonanie, że komponuję szczerze, czyli tak, jak mogę to zrobić najlepiej. Jest to moja muzyka, przeze mnie przeżyta. W związku z tym mam nadzieję, że jeśli ja, jako człowiek, potrafię to przeżyć i mieć w tym przyjemność, to znajdzie się też inny człowiek, który to przeżyje. Na to czekam. Dodatkowo dwa specjalne zamówienia festiwalu – Halny 2 Sławomira Kupczaka oraz Wesele ­– inicjacja Agnieszki Stulgińskiej. We wszystkich przypadkach artyści zaczerpną z muzyki ludowej – czy zostanie „zniszczona”, jak powiedział Krauze o jej wykorzystaniu w swoim Folk music, o tym przekonamy się 13 września.

 

  1. THE SHAPE OF JAZZ TO COME

(15.09, ICE Kraków / EMNCPCJ, WLNŚĆ, dla zajawionych)

Pojęcia emancypacji i wolności pasują jak ulał do niemieckiego zespołu Zeitkratzer, który szczyci się swoją niezależnością, wydając płyty we własnej oficynie, i nie podlega żadnej konkretnej instytucji. Tego wieczora wezmą na muzyczny warsztat wielkie jazzowe standardy, jak My Funny Valentine czy Cry Me a River, aby zrobić z nich coś zupełnie nowego, niekoniecznie jazzowego. Jeśli jeszcze się wahacie, to sprawdźcie, jakiego głosu będziemy mogli posłuchać:

 

  1. LEM: URODZINY NA FESTIWALU SACRUM PROFANUM

(12.09, Muzeum Inżynierii Miejskiej)

To akurat nie koncert, ale wydarzenie, w którym na pewno warto wziąć udział – po pierwsze premiera książki Boli tylko gdy się śmieję, czyli zbioru listów i rozmów Stanisława Lema z Ewą Lipską, dwojgiem niezwykłych pisarzy o niebanalnym poczuciu humoru oraz umiejętności zabawy słowem. Rozmowę z Ewą Lipską poprowadzą Tomasz Fiałkowski i Stanisław Bereś, znawcy twórczości Lema. Tuż po tym spotkaniu słuchowisko SOLARIS – na żywo z udziałem Roberta Więckiewicza, Anity Sokołowskiej i Cezarego Kosińskiego oraz muzyką Karola Nepelskiego. Nigdy dotąd nie widziałem, jak na żywo tworzy się słuchowisko, a Wy?

Oczywiście na festiwalu dużo, dużo więcej, ale pragnę Wam polecić jeszcze jedno wydarzenie towarzyszące – 13 września o 17:00 można odwiedzić Spółdzielnię Muzyczną w jej siedzibie przy Gromadzkiej 46. Znów spotka się Kraków z Warszawą (świetny Hashtag ensemble), aby w zgodzie zaprezentować #TrashMusic – instalację dźwiękową Wojciecha Błażejczyka, wykorzystującą zużyte urządzenia elektroniczne do wytwarzania unikatowych dźwięków. W nowej przestrzeni Spółdzielni to będzie robiło wrażenie.

Dodaj komentarz

avatar
  Subscribe  
Powiadom o