Wariacje brandenburskie

Wuj Aleksandra Sitkovetsky’ego, Dmitry Sitkovetsky, skrzypek jak i on, ukończył Moskiewskie Konserwatorium i w wieku 22 lat opuścił Związek Radziecki, aby rozpocząć studia w Juilliard. Będąc pod wrażeniem „Wariacji Goldbergowskich”  w wykonaniu Goulda, dokonał w 1984 roku aranżacji utworu na trio smyczkowe. Zrobił to, bazując na nagraniu. Aranżacja zdobyła ogromną popularność, także dlatego, że sięgali po nią czołowi smyczkowcy – autor zagrał ją choćby z Gerardem Causse i Mischą Maiskym. Choć w życiu robił wiele rzeczy, to właśnie aranżacje przyniosły mu sławę – dokonał ich ponad 50 i są chętnie grane.

Alexander Sitkovetsky sięgnął po drugą wersję „Wariacji”, przygotowaną dla New European Strings Chamber Orchestra – zespołu, który wuj założył. W Narodowym Forum Muzyki wykonała ją Orkiestra Leopoldinum i był to jeden z najradośniejszych koncertów w moim życiu.

„Wariacje Gouldbergowskie”, jak nazywał słynne nagranie z 1981 roku Stefan Riger, to muzyczny monodram, apoteoza samotności, w której dominuje kontemplacja (Gould polecał swoim studentom samotność prowadzącą do kontemplacji). O ile triowa obsada arii jeszcze ma taki charakter, o tyle pierwsza wariacja wprowadza klimat „Koncertów brandenburskich”. Nie mam nic przeciwko – „Wariacje” okazują się w szacie orkiestry smyczkowej utworem pełnym radości, a kunsztowna polifonia, dzięki podziałowi głosów sekcje, staje się bardziej przejrzysta – łatwiej śledzić kanony, fugi, imitacje, kontrapunkty. Nie mniej zadowolenia płynie z uwypuklenia tanecznego charakteru wariacji IV, VII, XIX czy XXII.

Alexander Sitkovetsky wziął na siebie część partii solowych – jego frazowanie, energia, swoboda robiły wrażenie. Zaraził entuzjazmem orkiestrę. Częste uśmiechy muzyków dowodziły, że czerpią satysfakcję z wykonania. Poruszające było patrzeć na ich twarze, gdy na koniec znów wsłuchiwali się w arię. Wielu przymknęło oczy. Zastanawiałem się, ilu z nich łączy muzykę z jakimś wydarzeniem ze swojego życia, napotkanym człowiekiem albo przeżywanym uczuciem. Przecież „Wariacje” są w nas niemal od zawsze. To muzyczny nośnik pamięci.

 

Narodowe Forum Muzyki, 25.03.2023

J.S. Bach Wariacje Goldbergowskie BWV 988 (oprac. D. Sitkovetsky)

Alexander Sitkovetsky – skrzypce, prowadzenie

NFM Orkiestra Leopoldinum

 

Fot. Karol Sokołowski/NFM

Dodaj komentarz

avatar
  Subscribe  
Powiadom o