300 lat temu, w 1724 roku, podczas Bożego Narodzenia w Kościele św. Tomasza w Lipsku po raz pierwszy wierni usłyszeli nową kompozycję Jana Sebastiana Bacha – Sanctus na 6 głosów wokalnych. Nikt wówczas nie wiedział, włącznie z samym kompozytorem, że będzie to historycznie pierwszy składnik jednej z najważniejszych kompozycji w dziejach zachodniej muzyki europejskiej – „Mszy h-moll” BWV 232. Bach zaczął ja tak naprawdę pisać 9 lat później i tworzył do końca swojego życia, choć za życia jej w całości nigdy nie usłyszał. Stanowić miała wielką syntezę dotychczasowej sztuki muzycznej. Geniusz Bacha sprawił, że dzieło przekroczyło granice muzyki i stało się także syntezą wiary chrześcijańskiej, a jej kompozytora niektórzy określili mianem piątego Ewangelisty. Na czym polega znaczenie i złożoność monumentalnego utworu? Co zadecydowało, że zostało ono włączone na listę dziedzictwa UNESCO, choć jeszcze w latach 60’ niektórzy badacze uważali, że to dzieło tak naprawdę nie istnieje, a w każdym razie nie w tym kształcie, do którego przywykliśmy?
W najnowszym odcinku Szafy przyjrzymy się początkom „Mszy h-moll”, genezie tego dzieła, a także uważnie posłuchamy dwóch pierwszych jego ogniw – „Kyrie” i „Gloria”. Zapraszam bardzo serdecznie na ostatni odcinek w 2024 roku!
Podcastu można wysłuchać także na Breaker, Pocket Casts, RadioPublic oraz Apple Podcasts. Jest dostępny także na YouTube.
Podcast powstał dzięki Mecenasom Szafy Melomana. Jeśli chcesz stać się jednym z nich i wspierać pierwszy polski podcast o muzyce klasycznej, odwiedź mój profil w serwisie Patronite.pl.
Fot. Dieter Demme, zbiory Bundesarchiv
Dodaj komentarz