#109 Anielski głos Victorii de los Angeles

Rok 1978. Avery Fisher Hall, Nowy Jork. Jeszcze na estradę nie wyszła Victoria de los Angeles, a już na widowni rozlega się gorący aplauz, który zdaje się nie mieć końca. Publiczność klaszcze, gwiżdże, pokrzykuje. Ta sama publiczność  od wielu lat nie słuchała głosu artystki na operowej scenie, a jest go ciągle tak samo spragniona. „Vicky z Los Angeles”, jak ją nazywano w USA, miała wówczas 55 lat, z wolna żegnała się z karierą śpiewaczki operowej, stawiała już głównie na recitale. Była to kariera trwająca dekadę (choć na estradach Victoria de los Angeles spędziła ponad pół wieku) i odcisnęła w sercach melomanów głęboki ślad, zostało po niej mnóstwo fenomenalnych nagrań, a dzięki niej muzyka hiszpańska zyskała międzynarodową popularność. Droga dla takich śpiewaczek, jak Montserrat Caballé czy Teresa Berganza, stała otworem.

Dzisiaj mija dokładnie setna rocznica urodzin Victorii de los Angeles. Kim była? Skąd pochodził jej słodki, anielski głos o niezrównanej technice i co dzisiaj możemy odkryć w jej nagraniach? O tym wszystkim posłuchacie w nowym odcinku!

Podcastu można wysłuchać także na BreakerGoogle PodcastsPocket CastsRadioPublic oraz Apple Podcasts.

Zrealizowano w ramach stypendium Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Fot. ze zbiorów Fundación Victoria de los Ángeles

Dodaj komentarz

avatar
  Subscribe  
Powiadom o