#70 O Jerzym Fitelbergu

Historia muzyki pełna jest zapomnianych twórców. Jednym z nich był syn Grzegorza Fitelberga, wielkiego dyrygenta, kompozytora, współpracownika Karola Szymanowskiego i promotora jego twórczości. Jerzy był przeciwieństwem apodyktycznego ojca – introwertyczny, skupiony do szaleństwa na pisaniu muzyki, ponad siły pracowity – konflikt charakterów nie pomógł tej relacji i częściowo zmarginalizował twórczość tego młodszego. A tymczasem w jego dorobku dokonała się interesująca fuzja kierunków, prądów oraz stylów – swoiste nawarstwianie doświadczeń zebranych w różnych środowiskach artystycznych Warszawy, Berlina, Paryża i Nowego Jorku. Osiągnął wiele, miał na koncie kilka światowych sukcesów, był grany w Stanach Zjednoczonych. W ostatnich dwóch latach życia jego kariera za oceanem zaczynała się pomyślnie rozwijać – otrzymał kilka prestiżowych nagród i szereg zamówień kompozytorskich, m.in. od Juilliard School oraz Fundacji Kussevitzkich. Śmierć przyszła zbyt prędko i popadł w zapomnienie. Dzisiaj jego twórczość, olśniewająca wielością pomysłów wraca za sprawą płyty, którą nagrał Fitelberg Quartet, z dwoma późnymi kwartetami. O Jerzym Fitelbergu rozmawiam z altowiolistą Pawłem Riessem.

Podcastu można wysłuchać także na Anchor.fm, Breaker, Google Podcasts, Pocket Casts, RadioPublic oraz Apple Podcasts.

Fot. BUW

Dodaj komentarz

avatar
  Subscribe  
Powiadom o